Mówiąc najprościej, wykorzystywanie informacji poufnych jest nielegalne, ponieważ jest uważane za niesprawiedliwe dla inwestorów, którzy nie mieli dostępu do kluczowych informacji na podstawie których dokonano transakcji.
Organizacje takie jak Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) w USA i Financial Conduct Authority (FCA) w Wielkiej Brytanii nadzorują rynki finansowe i starają się utrzymać równe szanse dla wszystkich uczestników handlu.
Był czas, kiedy wykorzystywanie informacji poufnych było całkowicie legalne na większości rynków i postrzegane to, jako „przestępstwo bez ofiar”.
Ale wyobraź sobie, że sprzedajesz akcje osobie posiadającej dostęp do informacji poufnych tuż przed publikacją wyników. Następnie widzisz dramatyczny wzrost ceny tych akcji. Pomyśl teraz przez chwilę… jak byś się czuł w takiej sytuacji? Prawdopodobnie nie sprzedałbyś swoich akcji, znając te same informacje i mógłbyś osiągnąć wysokie zyski. Z tego punktu widzenia, jest bardziej oczywiste, że tak naprawdę nie jest to przestępstwo bez ofiar.
Czy osoby mające dostęp do informacji poufnych mogą kupować akcje?
Dyrektorzy firm, pracownicy i osoby bliskie obu grup mogą swobodnie kupować i sprzedawać udziały w danej spółce. Jednak na rynkach rozwiniętych, takich jak Wielka Brytania i UE, muszą zadeklarować swoją działalność właściwemu organowi. Jeśli później okaże się, że posiadali niepubliczne informacje o cenach, ich aktywność zostanie sprawdzona.
Aby uniknąć problemów, większość spółek notowanych na giełdzie ma zasady, które uniemożliwiają jakiemukolwiek „insiderowi” dokonywanie transakcji w okresie poprzedzającym ogłoszenia poufnych informacji, takich jak wyniki roczne. Ewentualnie obrót akcjami może wymagać uprzedniego uzyskania wewnętrznego zezwolenia. |
Informacje o kupnie i sprzedaży udziałów w spółce przez jej dyrektorów i ich bliskich współpracowników są publicznie dostępne i co tydzień publikowane w różnych mediach finansowych, takich jak Financial Times czy Investors Chronicle.
Istnieją nawet produkty, które dokonują o wiele głębszej analizy, na przykład przedstawiając historię biznesową poszczególnych dyrektorów i oceniając każdego dyrektora, czyli osobę z wewnątrz, pod kątem zyskowności jego działań w przeszłości. W końcu inwestowanie przez wtajemniczonych nie jest nielegalne – jest niezgodne z prawem jedynie w oparciu o poufne informacje, które nie są publiczne.
Kto jest uważany za „insidera”?
“Insiderzy” to nie tylko ludzie, którzy pracują w określonej firmie. Zasady dotyczą również innych osób spoza firmy, które natrafiają na wrażliwe informacje finansowe: bankierów, zarządzających funduszami, prawników, księgowych itp.
Kilka lat temu był nawet przypadek obrotu poufnymi informacjami, którego źródłem była… drukarnia. Była to wyspecjalizowana drukarnia, która często zajmowała się wrażliwymi dokumentami, takimi jak raporty roczne i prospekty finansowe. Jeden z pracowników zdał sobie sprawę, na temat wagi tych informacji i aby z nich skorzystać, zorganizował wokół siebie grupę ludzi. Wszystko działało dobrze, dopóki grupa nie została zidentyfikowana.