Większość skalperów korzysta z bardzo małych horyzontów czasowych – od 1- do 15-minutowych.
Skalping na wykresie 1-minutowym często oznacza zamykanie transakcji po uzyskaniu 5 pipsów zysku. 5-minutowy wykres to szukanie 10-pipsowych zysków itd. Przy wyborze instrumentu do skalpowania warto przede wszystkim zwracać uwagę na zmienność – im jest większa, tym lepiej.
Kolejna ważna rzecz to koszty transakcyjne. Ważne, aby dany instrument oferował możliwie niskie spready. Skalper sporą część zysków oddaje właśnie na spready (10-30%) dlatego należy starać się obniżać ich koszt.
Kolejna ważna rzecz to opracowanie strategii bazującej na wskaźnikach technicznych i wybranie instrumentu handlowego z odpowiednio dużym poziomem zmienności – może to być para walutowa, indeks, bardzo płynne akcje itp. Następnie należy zacząć trading w oparciu o sygnały wejścia zgodnie z naszą strategią. Należy oczywiście mieć tez opracowane, kiedy wychodzimy z danej pozycji – zarówno ze stratą, jak i zyskiem.
Jeżeli chodzi o straty, warto poruszyć kwestię stop loss podczas skalpowania. Często traderzy nie ustawiają SL lub TP podczas skalpowania. Powód jest prosty – nie ma na to czasu. Oczywiście, można ustawiać te zlecenia, jeżeli ktoś chce, ale często wejście i wyjście z pozycji są tak szybkie, że nie można zmarnować nawet ułamka sekundy. Doświadczeni skalperzy często wiedzą, jaką stratę mogą ponieść i w razie złego wejścia w rynek, sami szybko ucinają stratę – dokładnie tak samo robią z zyskiem.
Dlatego tak ważne jest bezwzględne egzekwowanie wcześniej przyjętej strategii. Brak zamknięcia tracącej pozycji może skończyć się zbyt dużą dla daytradera stratą. Kolejna kwestia to prowizje i spready. Skalperzy w miarę możliwości powinni wybierać instrumenty, dla których nie ma prowizji za otwieranie i zamykanie pozycji. Spready są jednak ciężkie do uniknięcia i trzeba je wpisać w swoją strategię.
Na przykład skalpując 1 lotem EUR/USD, zysk za 1 pipsa wyniesie 10 dolarów, ale same spready mogą nam zabrać 20 dolarów. Oznacza to mnie więcej tyle, że jeżeli chcemy osiągnąć 5 pipsów zysku, musimy tak naprawdę wyciągnąć z rynku 7 pipsów (7pipsów – 2pipsy spreadu = 5 pipsów). To prawie 50% więcej, niż zakładany zysk. Ten przykład dobitnie pokazuje, jak ważne są niskie spready podczas realizowania tej strategii.
Warto jeszcze wspomnieć o sposobie realizacji zleceń. Ważne, aby broker nie spowalniał naszego tradingu, oczekujemy zatem, że nasze pozycje będą otwierane i zamykane bezpośrednio na rynku (bez dealing desku). Dlatego do skalpowania najlepiej posiadać rachunek u brokera oferującego realizację zleceń STP lub ECN.